Jeden drink z wódeczką. Drugi z whisky. Mam ochotę na jeszcze, chcę się nawalić i przestać ogarniać.. Ale nie mogę, sama do niego zadzwoniłam i obiecałam, że nie przegnę.. Obiecałam, więc słowa dotrzymam.. Żegnaj,wódeczko. Whisky też. Jego zdanie ważniejsze, przecież zakazał, bo się o mnie troszczy, wariat mój
|