Jest wpół do 3 w nocy, a ja siedzę ze szklanką whisky z colą w dłoni i myślę o nich. O tym, który mnie zranił i o tym drugim, znacznie ważniejszym, który jest ze mną i swoją obecnością pomaga zabliźnić się ranom na sercu. Ten pierwszy, to przy nim zwykły chuj.. Nie sądziłam, że będę w stanie znów pokochać, a jednak jestem i jest cudownie
|