Rozpędzeni prosto w stronę słońca, zatraceni w sobie tak bez końca. Zaliczamy dziś te wszystkie stany, bez grawitacji pędząc w nieznane. Mrugnij, a pofruną szyby z okien, rozpalamy znowu tu nasz ogień. Każda chwila jest wiecznością, kiedy miłością podbijamy kosmos. // Ewelina Lisowska
|