Być może czasem za bardzo się nad sobą użalam. Czasem za dużo myślę, sięgam za daleko w przeszłość. Czasem wydaje mi się, że nie doczekam się tego szczęścia na które zasługuje przecież każdy człowiek. Myślę, że wszystko stracone. Zdarza mi się, przestać marzyć i nie pragnę już wtedy niczego prócz monotonnie płynących dni. A przecież nie jestem taka. Nie zaważysz na mojej twarzy smutku gdy tylko potrafię go ukryć. Gdy mieszczę w sobie emocje potrafię je zamaskować tak by nie ujrzały światła dziennego. Chowam siebie bo nie pozwolę by myślano że jestem słaba. Mam swój honor, godność, swoje poglądy i nie dam ich podważać tylko dlatego że okazałam słabość. Nie zawaham się bo zobaczysz ze możesz wygrać. Moje uczucia wylewam tam gdzie nikt ich nie znajdzie. Chyba że nie mam już sił. Gdy smutku jest zbyt wiele by dać go schować. Wtedy wszystko zaczyna się łamać. Wtedy jestem zbyt sobą/ bekla :)
|