Jako dobre towarzystwo do fify i alko. Co ma
on też powiedzieć na towarzystwo, które zmieniało się często i dalej
nie jest stałe, lecz to już nie ci starzy znajomi dla których dupa
to najgorsze słowo, a za palenie czy picie jesteś wyśmiewany. Teraz
trzeba ją odbierać z komisariatów policji za rozboje i pobicia. A jej
towarzystwo zamiast białych koszul nosi za duże bluzy i szerokie spodnie
albo dresy. Tu na dzień dobry jest buch, a na do widzenia wbicie.
To ją zna pół okolicznych mieszkańców z najlepszych imprez i niesfornego
charakteru.
Ten ojciec... Kiedyś zwykły mężczyzna, potem nagle stał się szczęśliwym
tatą... Co on ma teraz zrobić?
Co ma zrobić?
On może teraz tylko patrzeć i płakać.
Jego dziecko - ta jeszcze stosunkowo niedawno mała, niewinna dziewczynka
- samo wybrało ..
Nie umiał jej upilnować...
Nie potrafił przemówić do rozsądku...
Każda rozmowa kończyła się kłótnią.//cz.2
|