Ona wybiegała, trzaskała drzwiami, płakała...
Myślisz, że to go nie bolało?
Patrzeć na łzy swojego dziecka..
I wiedząc, że to ty je prowokujesz?
Ale to jeszcze nic...
Pomyśl co musiał czuć gdy zobaczył swoją córeczkę we krwi...
Co musiało mu mówić serce gdy po jednej kłótni zastał pocharatane
żebra i nadgarstki i ciało w plamie krwi, gdy dookoła roztaczał się
zapach tytoniu i marihuany?
Co czuł gdy jej ciało z ledwo bijącym sercem zabierała karetka...
A gdy ją odwiedził w szpitalu?
A gdy dostał skierowanie do psychiatry?
Gdy usłyszał, że ma depresję i problemy z okazywaniem uczuć?
Jak on ją wychował?
Nie dał rady?
Nie..
To ona...//cz.3
|