Przepraszam, że udaję że wszystko jest okej, gdy tak naprawdę wszystko mnie boli i powoli zabija, że się śmieje choć tak naprawdę mam ochotę się rozpłakać, że pocieszam was, mimo że sama już nie wierzę w to że będzie lepiej, że się ułoży. Przepraszam, że jutro znów usiądę z wami i z uśmiechem na twarzy będę rozmawiać, o tym jak minęły święta, o sylwestrze, o tym co kto znów odwalił. Przepraszam, że nie chcę was martwić i że nie potrafię się przyznać jak się czuję naprawdę. / zamilczkurwa
|