Kochał ją bez makijażu, w potarganych włosach, za dużych dresach, luźnej koszulce, w sukienkach do kostek, w butach na obcasie i w ulubionych trampkach, obcisłych spodniach, kolorowych bluzkach, kochał ją uśmiechniętą, wkurwioną, kochał każdą komórkę jej ciała, każdy mięsień, każdą plamkę na skórze, nawet pieprzyki uważał za urocze, kochał trzymać ją w ramionach, usypiać z jej głową na piersi, czuć jej zapach zaraz po przebudzeniu. Uwielbiał wieczory spędzone przy oglądaniu filmów, w klubach, spacerach przy pełni księżyca, kochał jej głos, jej serce bijące swoim rymem, oczy patrzące z prawdziwą czułością, kochał drażnić się z nią, łaskotać, całować w każdej możliwej chwili, kochał spędzać z nią czas, patrzeć na nią i sprawiać by zawsze była uśmiechnięta, kochał każdą wadę, nawet dym, który wypuszczała z ust lub płyn który powodował, że traciła kontakt ze światem. KOCHAŁ ją . kochał, to było najważniejsze
|