W tym roku znowu czuję się jak mała dziewczynka, która jeździła z tatą wybrać najładniejszą choinkę, a później ubierała ją z siostą. Biegałam za mamą po kuchni piecząc ciasta i przygotowując potrawy. Dziewczynką, która wstawała wcześnie rano tylko po to żeby znaleźć pod choinką wymarzone prezenty i wrócić z bananem na twarzy do łóżka, a po kolacji wychodziła by chociaż na chwilę nacieszyć się śniegiem, który napadał przez noc. Mimo że nie jestem już tą samą małą dziewczynką wszystko zachowało swoją dawną magię. Święta to jedyny czas, który mogę spędzić z Nimi wszystkimi pod jednym dachem wiedząc, że nikt nie będzie chciał skakać sobie do gardeł./immoreelverbeelding
|