"Myślałem, że jeśli przegapi się właściwy czas, jeśli za długo się samemu przed czymś wzbrania, jeśli za długo się czegoś komuś odmawia, potem przychodzi to zawsze za późno, nawet jeśli próba kosztowała dużo wysiłku i przyjęto ją z radością. A może "za późno" w ogóle nie istnieje, może jest tylko "późno", a "późno" jest o wiele lepsze niż "nigdy"? Nie wiem."
|