Cz.1 Sobota wieczór. Urwał mi się film. Spojrzałam na zdjęcie Maksa ,ledwo się podniosłam , moja głowa ważyła tonę. Z trudnością przeciskam się przez tłum , rozpycham się łokciami mrucząc pod nosem co chwila krótkie 'przepraszam' , już nawet mój niski wzrost nic nie pomaga , moje długie,zniszczone włosy zaplątują się , przeszkadzają mi w dalszym szukaniu ciebie . /maarrtt
|