Bywają takie dni, kiedy wszystko idzie nie po naszej myśli. Wszystko dookoła irytuje, drażni. Kłócimy się z najbliższymi o rzeczy mało istotne, a później żałujemy. Krzyczymy z byle jakiego powodu, mamy ochotę rzucać wszystkim co wpadnie nam pod rękę, a łzy w niekontrolowany sposób cisną nam się do oczu. Nie pomogą wtedy jointy, najmocniejsza wódka czy też inne używki. W takim momencie należy wziąć głęboki oddech, naprawić rzeczy które się spierdoliło i nadal podążać przez życie z podniesioną głową.
|