Ja nie chcę już udawać ,że jest okeej . No po co mam udawać ? Cholera po co mam codziennie odstawiać to pieprzoną szopkę. Po co mam się uśmiechać skoro od środka wszystko mnie rozpierdala, po co mam śmiać się jedynie z grzeczności. Chyba jedynie tylko po to żeby się inni nie pytali co mi jest ,oni nie zauważają takich rzeczy jak łzy w oczach czy ból od środka. Bo nie chcę ich załamywać muszę udawać.To nic ,że boli uśmiechaj się i udawaj szczęśliwą niestety nie mogę z tym skończyć bo muszę podtrzymywać na duchu przyjaciół , rodzeństwo , rodziców , babcię ..Ale gdzie w tym wszystkim jest to czego ja pragnę , jakby ktoś w to wszystko chciał się wgłębić okazałoby się,że wcale tak dużo nie potrzebuje .Ale niezależnie jak ja się czuje muszę nieść trochę szczęścia innym i optymizmu . Ja się nie liczę ważni są inni . /lokoko
|