Krzyczę, nie chcę tego, żadnych kresek, pigułek czy jointów, chcę Ciebie tutaj, teraz, chcę być czysta, ale moja krew jest przepełniona chemicznymi zmiennikami i głowa mi pęka, rozwala się, spadam i spadam, ciągle na dół, nie wiem gdzie upadnę, ale nie boję się upadku.
|