Po paru tygodniach się do niej odezwał. Napisał zwykłe 'co tam?'. Ona zadowolona, że w końcu ktoś do niej napisał. Odpisała. Rozmowa toczyła się dalej, kiedy to on w pewnym momencie napisał jej 'przecież traktuję Cię jak przyjaciółkę.' i to zdanie trafiło w sam środek jej serca, a z oczu polały się łzy. Ona już ma przyjaciela - jednego, ale takiego, który jej w żaden sposób nie pociąga i traktuje go jak kumpla, a nie partię na faceta jej życia !!! // n_e
|