Nie patrząc na to że jest już póżna godzina i cholernie zimno na dworze wyszła na spacer. Dziś mijał by rok odkąd byli by razem, jednak On wyjechałeś zostawiając ją tutaj ze złamanym serduchem. Sama nie wie dlaczego zmierzała w kierunku miejsca w którym się poznali. To jezioro, te ławki, ten most… tak… właśnie na tym moście zobaczyła go pierwszy raz. Oparła się o barierki, po jej policzku zaczęły spływać łzy … wspomnienia? I to jakie… To właśnie tu wszystko się zaczęło … pierwsze spojrzenie sobie w oczy, pierwszy pocałunek, pierwsza prawdziwa miłość. Ciągle zadawała sobie pytanie „ dlaczego wyjechałeś? ‘’ …. Nagle poczuła znajomy oddech na swojej szyi, jej oczy zostały zasłonięte dłońmi, które tak dobrze znała. Serce zaczęło szybciej bić. To był On …człowiek którego tak bardzo kochała. Odwróciła się, wtuliła w Niego prosząc żeby nigdy więcej jej samej nie zostawiał… -mała nie potrafię bez ciebie żyć . / bo-ja-ciebie-chce
|