zbyt długo to wszystko się ciągnie. 2 lata to w choooj dużo czasu jak dla mnie. było dobrze, fajnie, bywało też gorzej. nie potrafiłam sobie poradzić, jak powiedział że to koniec, bo może być za chwilę w związku. ale wrócił. niedługi czas po tym, stwierdził, że możemy dalej się spotykać. pojawiła się kolejna nadzieja, że może jakoś się ułoży . po sobotnim spotkaniu, stwierdziłam że nie zależy mu na mnie, tylko na cyckach i dupie. wczoraj znowu pytał o spotkanie, jak odmówiłam stwierdził że powinniśmy z tym "narazie" skończyć. i odszedł, tak po prostu. / ibelieveinlovex3
|