Nie lubię mojego łóżka i znów śpię na podłodze, drzwi się nie zamykają, a właściwie to rozwaliłam je, miałam nadzieję, że zobaczę Twój cień, kiedy będziesz wracać. Nie lubię tego uczucia, kiedy zapalam świeczki i migają mi światła miast, kiedy słucham ulubionej piosenki i kiedy słodzę herbatę wysypuje mi się cukier, zamiast myśleć o poważnych rzeczach - myślę o Tobie. Najgorsze jest, że coraz częściej się na tym łapię, a przecież ja Ciebie wcale nie lubię. Nie jestem romantyczką ani nie lubię bajek dla dzieci. Jestem realistką i nie wierzę w marzenia, zastanawia mnie tylko jedno z całego serca wierzę w Ciebie, a to jest nawet głupsze od ckliwych filmów.
|