Przypomniała mi się sytuacja sprzed roku. Na dworze -20, a my postanowiliśmy się spotkać. Czekałam na niego już dobre 10 minut. Kiedy w końcu przyszedł pierwsze słowa jakie wypowiedział to: 'gdzie masz czapkę i rękawiczki idiotko? Czy ty już w ogóle nie myślisz?!' A potem bez zastanowienia ściągnął swoje i mi założył. Miał wtedy tak słodko wkurzoną minę.. I zawsze kiedy przypomina mi się to zdarzenie mam uśmiech na twarzy :).
|