cz.4//Otwiera a tam jej najlepsza przyjaciółka płacząc krzyczała, że to jego wina, że to on ją zabija, że to przez niego, ona teraz walczy o życie. Chłopak w szoku, nie wiedział co się stało. Po chwili opowiedziała mu wszystko, w jego oczach pojawiły się łzy wziął bluzę ii wybiegł z domu. Siedział pod salą, nie mógł się zebrać żeby tam wejść. W końcu się odważył.. Kiedy zobaczył ją nie przytomną, pod kroplówką, walczącą o każda minutę, serce mu pękło. Zrozumiał, że ją kocha. Usiadł koło niej, złapał ją za rękę, czytając list nie umiał powstrzymać łez. Czuł, że puls jej jest coraz słabszy pobiegł po lekarza mówiąc, żeby ją ratował.. Jednak było już za późno. Umarła.
Nie wiedział co ma ze sobą robić, codziennie siedział płacząc nad jej grobem, przepraszał ją za każdym razem, kiedy poszedł na cmentarz. Nie umiał sobie z tym poradzić. Załamał się.
Chciał być przy niej. Nie chciał już z nikim być. Bo kochał tylko ją.
|