Chciałabym wyjść gdzieś na spacer z każdym moim wspomnieniem, nawet tym najgorszym i spacerować przy zachodzie słońca, i rozmawiać z nimi jak ze starymi przyjaciółmi, i analizować każde z nich tylko po to by wrócić do domu w blasku księżyca, do szarej rzeczywistości, i pamiętać, że jednak każde wspomnienie zasługuje na jego wspominanie. Kto wie może nawet będę się śmiała wspominając te chwile kiedy parę lat temu byłam gotowa się załamać?
|