Pamiętam, jak wpadaliśmy do mojego domu uciekając przed zimnym deszczem. Mama patrzyła na Nas jak na parę idiotów, chwilę później robiąc Nam gorącą herbatę. Siedzieliśmy u Mnie w pokoju i wygrzewaliśmy tyłki pod kocem. Pamiętam, jak całował mnie wtedy w nos słodko szepcząc 'żeby tylko Mój kotek nie był chory' a kilka dni później przesiadywał u Mnie zawalając naukę, tylko po to, by móc podać chusteczki, czy zrobić coś gorącego do picia. Kochał Mnie, prawda?
|