bądź. wkurzaj się na mnie o to, że nałogowo liczę kalorie i wciąż chodzę w letniej kurtce. przykrywaj mnie kołdrą po sam czubek nosa i przytulaj się do mnie. zabieraj mi książkę z kolan, gdy przypadkiem mi się zaśnie nie zapominając zaznaczyć, na której stronie skończyłam. uśmiechaj się, tak jak tylko ty potrafisz, oddychaj tym samym powietrzem co ja. nie uciekaj, bo prędzej czy później i tak cię dogonię. pozwól, że twoje oczy mianuję najpiękniejszymi, a twój głos będę nagrywać nagrywarką DVD-heart i będę się nim rozkoszować, gdy rozłoży mnie choróbsko, a tobie akurat zachce się meczu i kumpli. zaakceptuję wszystko, raz z większym, raz z minimalnym bólem, ale chcę byś był. tak nieprawdopodobnie bliski, tak nieprawdopodobnie cudownie. /happylove
|