to śmieszne, ale ogarnia mnie jakaś dziwna, niepojęta radość, że już nie myślę o Tobie jak kiedyś, nie zastanawiam się co robisz, jakie masz plany na wieczór, o kim myślisz w danej chwili, czego pragniesz a a czego masz dość. To chyba dobrze, cnie? Myślę, że się wyleczyłam. Wyleczyłam się z Ciebie.
|