Czuję już te święta,tę magiczną atmosferę.Zamykam oczy i widzę pięknie nakryty stół,mamę krzątającą się po kuchni,która narzeka,że z niczym się nie wyrabia,jak co roku zresztą,słyszę pukanie do drzwi,widzę piękną choinkę,czuję zapach mandarynek i lampki w oknach,po czym wchodzi moja rozwydrzona siostrzyczka do pokoju i drze tę japę,żebym tyle nie marzyła,bo jeszcze 2 tygodnie do świąt i,że mam jej pomóc sprzątać.Cóż,dzień jak co dzień.:) / mooje.
|