Wiesz, mam dość, dość tej pieprzonej rzeczywistości, w której nie znajduje ostatnio nic prócz rozczarowania, nic prócz strasznego bólu, ogromnej pustki, i litrów łez cisnących się na siłę do oczu. Tak bardzo chciałabym wyjść i najzwyczajniej w świecie znów móc Cię przytulić, znów złapać Twoją dłoń i mieć tą cudowną świadomość, że to właśnie Ty kochasz mnie jak nikt inny.
|