cz.1Trochę przykre ? To jest po prostu nie do zniesienia. Fakt, że z człowiekiem, z którym niegdyś rozmawiałam po kilka godzin i nigdy nie brakowalo nam tematów, dzisiaj nasze rozmowy ograniczają się do którkiego 'siema, co tam, a nic, no to dobrze'. Że człowiek, którego jeszcze dwa miesiące byłam pewna, że zawsze nie zależnie od pory dnia czy nocy, kiedy zadzwonie, że coś sie niedobrego dzieje u mnie, poruszy niebo i ziemię, żeby mi pomóc, dziś nie wiem czy stanąłby w mojej obronie. Najbardziej bolą te sytuacje kiedy łapię się na tym, że gdy coś się dzieje, wykręcam już teelfon do niego, orientując się, że przecież już nie jestem dla niego tak ważna jak kiedyś, że moze nawet nie odbierze. /kokaiina
|