Siedziałam w parku kiedy jakaś kobieta usiadła koło mnie. W pewnym momencie zapytała - " Ty pewnie też uważasz się za dorosłą kobiete? " spojrzałam na nią i powiedziałam - " A wie Pani że tak? nie wie pani ile się już nacierpialam przez te 17 lat.. nie wie pani ile czasu spędziłam pode drzwiami słuchając czy ojciec nie bije mamy, czy babcia dobrze się czuje i czy tata znów nie wpadł na pomysł aby wyskoczyć przez okno.. Potrafiłam całą noc przesiedzieć bo myślałam że oni mnie potrzebują.. Ale potem mama się rozwiodła z tatą. poznała nowego faceta który mnie bił a mama mi nie wierzyła. Ale pomyślalam sobie że nie skończe że sobą, że nie wpakuje się w narkotyki bądź alkohol.. Nie teraz.. teraz kiedy mam przyjaciela który jest dla mnie wszystkim.." kobieta spojrzała na mnie przestraszona , przeprosiła i poszła.. Najwidoczniej sądzila ze jej powiem że uważam się za dojrzałą tylko dla tego bo chłopak nie chce mnie ruchac..
|