czasami jeszcze, gdzieś na dnie serca budzi się ta złudna nadzieja, że wrócisz. że przypomnisz sobie o moim istnieniu i zrozumiesz ile tak naprawdę dla Ciebie znaczę. a ja wtedy, rzucę Ci się w ramiona, zapominając o wszystkich krzywdach, które mi wyrządziłeś i znów będzie, jak kiedyś. przynajmniej przez jakiś czas
|