była zawsze, kiedy jej potrzebowałam. nie raz wyciągała mnie z największych tarapatów. wspierała mnie w najtrudniejszych momentach mojego życia. podawała rękę, kiedy byłam już na samym dnie. ogarniała mnie, kiedy wydawało mi się, że już nic nie ma najmniejszego sensu. zabierała mnie na imprezy, tylko po to, żeby poprawić mi humor. kryła mnie przed moimi rodzicami, gdy przegięłam z alkoholem i nie byłam w stanie wrócić do domu. przygarnęła mnie na noc, kiedy pokłóciłam się z ojcem i przybiegłam do niej z płaczem. robiła z siebie błazna, tylko po to, żebym się uśmiechnęła. kilkakrotnie już leczyła moje połamane serduszko. niejednokrotnie udowodniła, że moje dobro jest ważniejsze, niż jej własne. to Ona tak bardzo mnie kocha i robi wszystko, żebym tylko była szczęśliwa.
|