Zaciskałam zęby przy każdym kolejnym powtórzeniu ćwiczenia, podnoszenia ciężarków. Nie miałam już siły, ale chęć powrotu do formy była silniejsza od bólu. Wzięłam głęboki oddech przypominając sobie jak to było za nim zdrowie nie kazało mi przysiąść na dupie, na ile mnie było stać, jak wyglądało moje ciało. Teraz plan był prosty- wróć do tego, niezależnie jakim kosztem. Jeśli miałam spędzać pół dnia na ćwiczeniach, po których zostawały ostre zakwasy, odciski, obtarcia czy siniaki byłam na to gotowa, w końcu znalazłam wewnętrzną siłę do walki.
|