Doskonale pamiętam Twoje słowa... te jedno pytanie.... nigdy nie sądziłam, że usłyszę je właśnie z Twoich ust....a jednak. Wtedy chwila trwała wiecznie ...oddech stał się coraz cięższy, w gardle zabrakło głosu, a serce o mało nie wyskoczyło mi z klatki piersiowej. .... Wraz z tym jednym pytaniem pokomplikowało się wszystko...nasza znajomość nie tak miała wyglądać... i to nie ja miałam być tą przez którą miałeś cierpieć. / bo-ja-ciebie-chce
|