Chuck: Kocham to miasto. Będę musiał powiedzieć rodzicom, że w hotelu, który właśnie kupili, alkohol podawany jest nieletnim.
Serena:A do alkoholu kawał świni.
Chuck: Lubię kiedy świntuszysz.
Serena: Po prostu lubisz, kiedy dziewczyna z tobą rozmawia.
Chuck: Właściwie to wolę, kiedy się nie odzywa.
Serena: Mmm, brakowało mi twoich złośliwych żartów.
Chuck: Nadróbmy to. Rozbierzemy się, pogapimy się na siebie.
Serena: A może coś przekąszę? Piję na pusty żołądek.
Chuck: Słyszałem, że już tak nie robisz.
Serena: Specjalna okazja. //gossip girl
|