I ten dzień, którego tak bardzo się bałam...nadszedł.. Straciłam wszystko, a nawet więcej...Znowu sobie nie radzę, Ci ktorzy byli mi najbliżsi odeszli...wciąż jakieś idiotyczne niejasności, brak szczerości, brak rozmów... w odpowiedzi otrzymałam tylko bolącą ciszę....Dali mi tak wielee... odebrali dwa razy więcej... Chce się wylogować... Moje zycie legło w gruzach, serce znowu pękło...chociaż z nimi w pewnym stopniu zaczęło się goić..wszystko skończone...
|