Przyznaj się, ile razy budząc się rano do oczu napływały Ci łzy, gdy zdawałaś sobie sprawę, że go już nie ma. Był to tylko sen. Ile razy podnosiłaś się na łóżku w srodku nocy i chcialaś krzyczeć z bólu? Tak bardzo bolało Cie jego odejście, że nie byłaś w stanie normalnie funkcjonować. A jak już masz okazję zacząść życie od nowa, zastanawiasz się czy nie napisać. Kolejny raz nie upaść i nie poprosić o szansę. Nie pierwszą ani nie ostatnią w waszym związku.
|