nie jest łatwo i nigdy nie było, ale przychodzi moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że już go nie chcesz. Nie pociąga Cie jak dawniej. Nie czekasz na telefon od niego, ani na spotkanie. Żyjesz własnym życiem pełnym kłamstw i cierpienia, w którym jego obecność nie jest już pożądana. Chciałabyś cofnąć czas i nigdy nie przeżyć jakiejkolwiek chwili z nim. Byłaś tak cholernie szczęśliwa. Każdego dnia Cie zaskakiwał. Tak bardzo go kochałaś i wierzyłaś w ta bezwarunkową miłość. A on? Zniszczył to milion kłamstw i zdrad. Dusisz się. Wmawiasz sobie, że już jest dobrze. Każdego ranka zabijając w sobie miłość.
|