szłam przez szkolny korytarz. pod klasą numer 7 stałeś ty, słuchając muzyki. na szczęście miałam lekcje w klasie obok. usiadłam na podłodze i wtopiłam swoje oczy w Twoją osobę. zaczęłam wyobrażać sobie, jak się do Ciebie przytulam. jak całujesz mnie w główkę. w pewnym momencie poczułam szarpanie, tym samym wychodząc z pięknego snu. powróciłam na rzeczywistość. wiem, że to niemożliwe, i nigdy nie będziemy razem, ale ty nie umiem... nie potrafię.
|