kiedys najblizsze sobie przyjaciolki...kazdy marzyl o takiej wiezi, ktora je laczyla. razem sie smialy, plakaly, byly obok gdy wszyscy odchodzili. bywaly gorsze momenty, chwile slabosci jednak zawsze potrafily znalezc porozumienie. w pewnym momencie cos peklo. klotnie z chwil slabosci, ktore kazdemu sie przytrafiaja przerodzily sie w brak rozmow przez kilka tygodni. ludzie sie zmieniaja, czasami obieraja inny kierunek mimo naszych oczekiwan i widzisz mala trzeba to zrozumiec bo takie jest zycie.
|