cz6..Dziewczyny razem z dyrektorką pojechały na miejce gdzie się to stało....Julka widząc to wszystko zaczęła krzyczeć do zmarłych jej rodziców "żeby nie zostawiali jej samej,że gdzie ona teraz zamieszka,że bez nich to już wszystko nie ma sensu,że skoczy z mostu"-Po jej ostatnich słowach podleciała do niej Kasia krzycząc"że zamieszka z nią i jej rodzicami i że nie pójdzie i się nie rzuci z mostu bo ona jej na to nie pozwoli"Po czym przytuliła koleżanke mocno do siebie.....///-nie wiem czy wam się spodoba czy nie i czy woogle to czytacie..nie wiem czy jest sens pisać dalszą cześć../toolkaa
|