Cz 1. Wiesz, tak siedzę i sobie myślę, że tego jednak nie da się wymazać. Nie potrafię zapomnieć o czymś co kiedyś zajmowało dużą część mojego życia. Nie potrafię zapomnieć o każdym szczęściu, każdej przyjemności, ale też sprawionym bólu i przykrych sytuacjach. Wiele było tych chwil, dużo emocji i sporo wspomnień pozostało. Dużo, za dużo. To wszystko siedzi w mojej głowie. A pamiątki? Zniknęły, nie mogłam na nie patrzeć. Chciałam się zemścić, choć w sumie sama nie wiem na kim. Usunęłam wszystkie zdjęcia upamiętniające tamten czas, spaliłam nasze wspólne, które wisiało nad moim łóżkiem. Spaliłam koszulkę z jego imieniem i wyrzuciłam te wszystkie liściki pisane na lekcjach. Ale to nic nie dało, ja nadal pamiętam, wracam do tego mijając go na ulicy czy będąc w miejscu, w którym wtedy byliśmy razem. Wierz mi, że chciałabym, żeby to zniknęło tak jak tamte wszystkie pamiątki. Chociaż mam mu do powiedzenia jeszcze wiele nie odezwę się, choć wiem, że na to czeka.
|