cz5.Rodzice odpowiedzieli nie wiem co jej strzeliło do głowy wiemy jedno nigdy nie przepuszczaliśmy że ona będzie chciała odebrać sobie życie ,płakali w 3 przy jej łóżku rozmawiając i zerkając na nią . Usiedli przy niej załamani i smutni nagle otworzyła oczy i pytając co sie dzieje z nimi i gdzie ja jestem . Matka zerwała się z krzesła pocałowała ją w czoło i powiedziała że w szpitalu i że napędziła im strachu . Podniosła głowę zobaczyły Darka a on co tu robi ?. Mama odpowiedziała przyszedł bo dzwonił do Ciebie i ja odebrałam i jemu powiedziałam co się wydarzyło .Aha mamo i tato możecie nas zostawić samych ? . Tak kochanie pójdziemy do lekarza powiedzieć że się obudziłaś i poczekamy na korytarzu .Julia na to dobrze kocham was. My Ciebie też wyszli . Darek przysunął się do niej i mówiąc do niej co Ci strzeliło do głowy żeby zrobić coś tak mega głupiego ? Wiesz jak ja sie o Ciebie martwiłem ? . Julka na to odpowiedziała a nie pomyślałeś przez kogo chciałam to zrobić ?.
|