Bez sensu tkwić w bagnie uczuć , w którym wydaje nam się ,że nie znajdziemy już powrotnej drogi ..Zostaliśmy już bez wyjścia? A jeśli powiem , że żałuje .. tych godzin w których pyskowałam losowi w twarz. A jeśli przeproszę za to że nie wchodziłam w ścieżki , w które życie kazało mi wchodzić? A jeśli podziękuję za dane mi wskazówki z których i tak nie korzystałam ? Czy wtedy odnajdę drogę , odnajdę wyjście z tego pierdolonego koszmaru jakim jest naiwność , jeśli pożałuje , przeproszę i podziękuję ..Czy wtedy będę szczęśliwa?
|