usiadła przed Jej grobem. przeczytała te magiczne słowa o kobiecie, którą od zawsze darzyła wielkim uczuciem i po prostu się rozpłakała. patrzyła co jakiś czas w niebo, które to robiło się coraz to jaśniejsze, a zza chmur co jakiś czas pokazywało się słońce. wiedziała, że to właśnie pokazuje jej się Ona - magiczna kobieta! Pytała dlaczego ją z sobą nie chciała zabrać, bo ona bez niej nie chce tu istnieć. boi się wszystkiego, mimo, że ma wsparcie u najbliższych. nie chce z nikim dzielić tego swojego smutku. pomodliła się, otarła łzy, założyła na nos ciemne okulary i powróciła do świata, który nie jest już dla niej kolorowy. // n_e
|