Dziś podam ci rękę, ale policzę palce
W walce gałęzie wykręciły fałsz i chciwość
Przeszły cię ciarki? Spędził sen z powiek omen?
Uczucie kiedy ktoś chodzi po twoim grobie
Zerwij się o świcie na ustach z niemym krzykiem
Człowiek zrodzony tylko w twojej głowie
|