Wszystko jest szare. Szaro wszędzie i nijako. I Wcale mi się to nie podoba, nie chcę żyć w tej ciągłej szarości, nie chcę, żeby znów każdy dzień wyglądał tak samo, nie chcę, żeby sen był jedyną ucieczką od świata. Bo przecież mój świat zaczął nabierać kolorów, ale jest jak zawsze. Znów szaro. Tylko jeden promyczek świeci inaczej, tylko ona rozświetla moją drogę i to dzięki niej nie śpię na wieki. I szaro i smutno, i kolorowo i bajecznie. /black-lips
|