"Zawsze gdzieś toczy się jakaś akcja. wydaje się, że gdziekolwiek pójdę, trafiam na dramat. ludzie są jak wszy - włażą ci pod skórę i zagrzebują się tam. drapiesz się i drapiesz aż do krwi, ale nie możesz się skutecznie odwszawić. gdziekolwiek pójdę, wszędzie to samo: ludzie paskudzą sobie życie. każdy przeżywa jakąś prywatną tragedię. mamy to już we krwi - nieszczęście, nudę, smutek, samobójstwo. powietrze jest przesiąknięte katastrofą, frustracją, daremnością. drap się i drap - aż zedrzesz sobie skórę."
-Henry Miller, 'Zwrotnik raka'
|