Piję ciepłą owocową herbatę, w powietrzu unosi się jej słodki zapach, a ja myślę o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Cholera, muszę wstać o 6, a już po pierwszej. Bezsenne noce wprawiają mnie w melancholijny nastrój, przypominają o problemach i rzeczach, których się wstydzę. Jednak są potrzebne by potem mój umysł jak i ciało mogły pracować bez zarzutu, bo czym byłby świat bez zmartwień? Taki idealny? Myślę, że nie miałby sensu, bo nie docenialibyśmy rzeczy pięknych, radosnych chwil. Nie mielibyśmy marzeń.. Taka utopia.
Ale nie myśl, że nie jestem szczęśliwa. Jestem, tylko czasem przychodzą takie chwile, gdy nie mam siły..
|