Odkąd odeszła, każdy poranek, wieczór, noc - wszystko straciło sens. Już nie wstaję z uśmiechem na ustach, nie zasypiam z Nią, nie patrzę w Jej przecudowne, błękitne oczy, nie mogę nawet Jej pocałować. Duszę się bez Niej. Nie pamiętam już, kiedy ostatni raz szczerze się uśmiechałem. Czuję pustkę. Jestem nikim bez Niej. Błagam, wróć!
|