Jak idę na browar to myślę o dwóch
Jak jaram jointa nie wystarcza jeden buch
Choć do szczęścia niewiele mi potrzeba
Nigdy nie odmówię sutej pajdy chleba
Też uważam, że wszystko jest dla ludzi
To pazerność potrafi naiwniaków zgubić
Bo życiem trzeba się podelektować
Szponcić, pracować, kochać, nie spać i balować suto
|