przez ponad dwa lata , cholerne dwa lata marzyłam o tym abyś zwrócił na mnie uwagę . To specjalnie dla Ciebie spędzałam przed lustrem wiele godzin . organizowałam przypadkowe spotkania by móc przez chwile wymienić kilka słów , nieśmiałych spojrzeń w twoją stronę . Gdy ktoś wypowiedzial twoje imię ja oblewałam się natychmiastowo rumieńcem a serce wykonywało niezliczona ilośc uderzeń na sekundę. Tak mało brakowało by na mojej twarzy pojawił się malutki uśmiech . Gdy owe marzenie zaczyna sie spełniac , mi już chyba przestało zależeć od tak . Zmęczyłam się tym wszystkim , tak bardzo że czasami nawet nie mam ochoty odwzajemnic twojego uśmiechu. Kilka miesięcy temu oddałabym za to wszystko . byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie a teraz ? Czas robi swoje mój drogi , zmieniłam się i to bardzo . Ale to nie moja wina , w tej sytuacji tylko i wyłacznie ty jesteś sam sobie winien
|